Wielu z nas zrażonych jest do polskich kolei. Trudno się temu dziwić. Pociągi nieraz odstraszają swym wyglądem, są brudne i bardzo zaniedbane. Poza tym tyle słyszy się o ciągłych opóźnieniach, o tym, że ludzie nie dotarli przez nie na święta do rodziny, że naprawdę odechciewa się podróżowania nimi.
Nasz rodzimy transport kolejowy wymaga wielu zmian. Niestety nie zanosi się na to, chociaż władza naszego kraju wciąż to obiecuje. Na obietnicach się kończy. Budowa linii kolejowych jest kosztowna, a wszędzie tylko oszczędności. Nie ma co liczyć na nowe odcinki, mało tego – likwiduje się także te stare. Co z pewnością dla wielu osób jest kłopotem, bo przecież pociągami nie dojeżdża się tylko na wakacje, ale także do pracy, czy szkoły.
Co prawda ceny biletów nie są wysokie, a studenci, czy uczniowie mogą liczyć na spore zniżki, jednak kiedy pomyślimy, że np. całą drogę nad morze będziemy stali na korytarzu, co jest bardzo możliwe, bo pociągi zatłoczone są w okresie letnim to czujemy sporą niechęć. Niby płacimy za bilet, a potem okazuje się, że stoimy w przejściu, wśród całego mnóstwa innych osób, a po przyjeździe na miejsce jesteśmy tak zmęczeni, że potrzebujemy sporej ilości czasu, by wypocząć. Tymczasem na wakacjach przecież nie chodzi o to, by leżeć w łóżku, ale by zwiedzać, poznawać nowe miejsca i ludzi.
Chociaż koleje umożliwiają szybsze dotarcie na miejsce niż np. autokar i mają swoje zalety, jak choćby taką, że kiedy poczujemy znużenie i senność możemy wstać i przejść się po pociągu, są też wagony sypialne i restauracyjne, to jednak wiele osób nie dostrzega tych pozytywnych stron, bo tak bardzo się zrazili.
Do podróżowania pociągami nie zachęca też fakt, że zdarza się w nich sporo kradzieży. Osoba, która utnie sobie drzemkę, po obudzeniu może niemiło się zdziwić, kiedy nie będzie miała obok siebie walizki, ani swoich pieniędzy. Niespodzianka taka nie należy do najsympatyczniejszych.