Dlaczego city break to świetny pomysł na nadchodzący weekend?

Dlaczego city break to świetny pomysł na nadchodzący weekend?

Nie ma lepszego sposobu na poprawę humoru w poniedziałek niż zaplanowanie weekendowych atrakcji. Zobaczysz – kilka najbliższych dni minie bardzo szybko i będziesz mógł się nimi cieszyć. Aby maksymalnie naładować baterie na kolejny tydzień, rozważ zmianę otoczenia. Nawet dwa dni spędzone w innym środowisku mogą przynieść niesamowite efekty. W końcu nie bez powodu wycieczki określane mianem city break zyskały tak dużą popularność. Przekonaj się, że to rozwiązanie niesie za sobą wyłącznie zalety.

City break – co to takiego?

Polacy zaadaptowali wiele rozwiązań, które od lat sprawdzają się u naszych zachodnich sąsiadów. Niejednokrotnie ich angielskie nazwy przyjmowały się tak dobrze, że stały się częścią języka, którego używamy na co dzień. Nie inaczej jest w przypadku city break – tym mianem określamy kilkudniowe, na przykład weekendowe, wycieczki do innego miasta. 

Pokolenie millenialsów z pewnością pamięta z dzieciństwa wakacyjne plany, snute przez rodziców. Letni wyjazd był nieodłącznym punktem rocznego programu. Niektórzy co roku odwiedzali inne miejsca, inni w każde wakacje wracali do ulubionego kurortu. Tak czy siak, urlop w letnich miesiącach był gwarantowany. Obecnie coraz częściej odchodzi się jednak od modelu jednego, długiego wyjazdu w ciągu roku. Coraz więcej osób unika również wycieczek w sezonie, by uciec od tłumów. Zamiast tego wyjeżdżamy w weekendy i rozkładamy kilka krótkich wycieczek na cały rok, aby jak najczęściej zmieniać otoczenie i odkrywać nowe kultury.

Zalety krótkich wyjazdów

Wiele osób początkowo niechętnie spoglądało na rozwijający się trend city break. Zwłaszcza dla ludzi starszych, przyzwyczajonych do długich urlopów, stanowił on wyjście poza strefę komfortu. W końcu na samą podróż trzeba poświęcić cały dzień, pakowanie się także zajmuje sporo czasu i finalnie okazuje się, że weekendowe wyprawy zupełnie mijają się z celem. Czy aby na pewno tak jest?

Naukowcy udowodnili, że nawet jedno- lub dwudniowa zmiana otoczenia może pozytywnie wpłynąć na nasze samopoczucie. Odrywamy się w ten sposób od codziennych zmartwień i sprawiamy, że choćby się paliło, nikt nie ściągnie nas do biura – w końcu nie ma nas na miejscu. Ponadto, zwiedzając, odkładamy na bok telefony. A na krótką wycieczkę nie potrzebujemy niemal żadnego bagażu. Weekendowe zwiedzanie miasta może być też niezwykle tanie, zwłaszcza jeśli zabierzemy własny prowiant i mamy znajomych, u których możemy zatrzymać się na noc.

Wiele europejskich miast idealnie nadaje się na city break. Jadąc na tydzień do Budapesztu czy Lizbony, bez dobrego przewodnika moglibyśmy się znudzić. Tymczasem w weekend jesteśmy w stanie odwiedzić najważniejsze atrakcje i poświęcić jeden wieczór na poznanie tamtejszych obyczajów. Odwiedź stronę pudrowo.pl, aby poznać więcej zalet tych destynacji.

Mamy nadzieję, że na pierwszy tegoroczny city break nie trzeba cię dłużej namawiać!

Dodaj komentarz